Biczem przecinam twoje życie.
Wsłuchujesz się w echo konia na biegunach
szkolnego piórnika i plecaka bez łat
Rozlany wosk perwersyjnie znieruchomiał
Skorupa doznań osiadła
na lateksowej twarzy i milczy
Stawiam skórzany bucik
na twym czole
Wtapiasz usta całujesz
Nie dostrzegam łzy
która kładzie między nami cień
I zamyka sny Hrabina
XII.2011
Powrót na stronę głowną
Powrót do opowiadań
|